weeks 23&24 from my Project Life album
3/21/2016
Hej! Jestem super zadowolona bo przed chwilą skończyłam pisać pierwszy rozdział pracy. Trzeba to uczcić! Może jakimiś zakupami skrapowymi? Hm... ;)
Skoro dziś pierwszy dzień wiosny - wróćmy do chyba najbardziej zimowego dnia roku z tygodnia 23. w moim albumie. Widoki były nieziemskie, zwłaszcza z 4 piętra mojego wydziału, ale poruszanie się po mieście znosiłam już trochę gorzej. W dodatku w całym mieście była awaria prądu - korki, chaos i te sprawy. Musiałam przebyć nie wiem ile kilometrów pieszo.. na szczęście nie skończyło się żadnym katarem.
Hi! I'm super happy because a few minutes ago I finished the first chapter of my thesis haha. Time to celebrate! I feel like buying some scrap goodies, hm... :D
Because it's the first day of spring, let's go back to the most snowy day of winter :D I was stuck in the middle of a city because there was a power cut. Everywhere! I had to get back home on foot, it was terrible :P
Tydzień 24. już bardziej przyjemny. Pierwsze w tym roku tulipany, pyszne jedzenie i zabawy z Kubą. :)
Week 24. was much better. First tulips, delicious food and fun with my godson.
Buziaki za odwiedziny!
xx
1 komentarze
Jak zwykle nie mogę się napatrzeć! :) I gratuluję pierwszego rozdziału, oby tak dalej kochana! :*
OdpowiedzUsuń